Ale myślę, że Mel powinna zaryzykować. Spróbuj po prostu się wycofać i pozwól jej podejmować własne decyzje i przestań dostawać od tego takiego kompletnego świra. A według ciebie, kto się dla niej nadaje? Ja? No cóż, tak się składa, że jestem już zajęty. I dobrze wiesz, co się stało, kiedy próbowaliśmy spiknąć Mel z moim bratem…
Hej, jeżeli oni dojdą do porozumienia i postanowią się pobrać, moglibyśmy zrobić podwójne wesele. Co ty na to?
Tylko żartuję.
Tony
Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Od: jerryzyje@freemail.com
Temat: Vermont
No dobrze, przygotowałaś ciepłą bieliznę? Słyszałem, że noce bywają tam zimne.
Mam zamiar odebrać samochód o siódmej, żebyśmy koło ósmej mogli już być w drodze. Myślisz, że mogłabyś być gotowa o tej porze? Wiem, że nie będzie to dla ciebie łatwe. Na szczęście ja, w przeciwieństwie do niektórych innych ludzi, nie będę miał ci za złe twojego wiecznego spóźnialstwa. Wynajmuję spory samochód w nadziei, że Paco zmieści się na tylnym siedzeniu. Jak sądzisz, jakie są szansę, że nie będzie się upierał, by wystawiać łeb przez okno i ślinić się na każdy mijany pojazd? I jak sądzisz, czy za takie zachowanie wlepiają mandaty? Za pozwalanie, żeby pies się ślinił na widok niewinnego przechodnia?
John
Do: Jerryzyje@freemail.com
Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Temat: Vermont
Mogę być gotowa o ósmej. Co ty sobie wyobrażasz, że ja jestem jakimś rozmamłanym niechlujem?
Myślę, że Paco zmieści się na tylnym siedzeniu i że będzie mu tam dobrze. Martwię się za to o Tweedleduma i Pana Peppera.
Niby wiem, że Raiph będzie je karmił, ale bardzo poważnie wątpię, czy zostanie tam na tyle długo, żeby je pogłaskać czy coś. On się panicznie boi, że uniform odźwiernego mógłby mu obleźć kocią sierścią. Może powinniśmy zaproponować, że go oddamy (uniform, nie Raipha) do pralni chemicznej na nasz koszt po powrocie.
Żartujesz z tą ciepłą bielizną, prawda?
Mel
Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Od: Dolly Vargas ‹dolly.vargas@thenyjournal.com›
Temat: Vermont
Kochanie, słyszałam, że jedziesz z nim na północ na weekend. To zupełnie jak w Ogniach Świętego Elma. Czy masz zamiar używać Love’s Baby Soft i założyć obszerny sweter z golfem? A poważnie, chcę tylko dać ci parę małych wskazówek przed wyjazdem, bo jesteś w tych sprawach okropnym niewiniątkiem.
1. NIE POZWÓL mu umieszczać twojego nazwiska na umowie wynajmu samochodu. Bo będziesz musiała prowadzić, jeżeli on cię o to poprosi. A wierz mi, kobieta za kierownicą, podczas gdy facet siedzi sobie obok, wygląda po prostu żałośnie. Członkostwo w ruchu feministycznym = dożywotnie panieństwo.
2. NIE PROPONUJ, że pójdziesz i przyniesiesz polano do kominka ze stosu drewna. Odkryłam, że w stosach drewna często mieszkają pająki. Pozwól, żeby to on zajął się drewnem, na litość boską.
3. ZAPROPONUJ, że zrobisz śniadanie i niech będzie bardzo pożywne, najlepiej jajka z kiełbaskami. Z niewiadomych powodów mężczyzna na łonie natury uwielbia spożywać pokarmy pływające w tłuszczach nasyconych. Okaże ci swoją wdzięczność na wszystkie właściwe sposoby.
4. WEŹ swoje własne kompakty. Jeśli tego nie zrobisz, będziesz przez cały weekend słuchała Grateful Dead i War – nie wspominając już, aż drżę, kiedy to piszę, o Blood, Sweat and Tears.
5. WEŹ zatyczki do uszu. Mężczyźni, którzy zazwyczaj nie chrapią, mają skłonność do chrapania w lesie, w związku z działaniem rozmaitych alergenów, których w mieście nie ma.
6. NIE POZWÓL, żeby pierwszy brał prysznic. Domki w górach znane są z niewielkiej pojemności bojlerów i on ci zużyje całą wodę, i nic dla ciebie nie zostawi. Musisz kąpać się pierwsza.
7. NIE ZAPOMNI; zabrać ze sobą jadalnych olejków do masażu. Takich rzeczy po prostu nie sprzedają w tych zabitych dechami miasteczkach, więc jeśli ich zapomnisz, to cześć pieśni. Mam nadzieję, że ci to pomoże, kotku. I nie zapomnij: baw się dobrze!
Buziaki
Dolly
Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›
Tim Grabowski ‹timothy.grabowski@thenyjournal.com›
Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Temat: Dobrze…
Kto powiedział Doiły, że wyjeżdżam z Johnem? Ludzie, MUSICIE wreszcie przestać. Dłużej tego nie zniosę. PRZESTAŃCIE OPOWIADAĆ DOLLY RÓŻNE RZECZY O MNIE l O JOHNIE.
To naprawdę nie jest zabawne. Nie chcę, żeby ona cokolwiek wiedziała o moich sprawach. Przynajmniej nic poza tym, co jej powiem sama.
Mel
Do: Jason Trent ‹jason.trent@trentcapital.com›
Od: John Trent ‹john.trent@thenychronicle.com›
Temat: Dobra, stało się
Wyjeżdżamy rano. A ja zamierzam to zrobić. Przysięgam, że to zrobię. Zadzwoniłem do Chucka do stróżówki i kazałem mu zajrzeć do domku narciarskiego, upewnić się, że wanna działa, wstawić parę butelek szampana do lodówki i zacząć odmrażać kilka filetów z sarniny. Chyba jestem gotowy.
Życz mi powodzenia.
John
Do: John Trent ‹john.trent@thenychronicle.com›
Od: Jason Trent ‹jason.trent@trentcapital.com›
Temat: Naprawdę jesteś…
…pomylony, wiesz o tym, prawda? Jak w ogóle mogłeś dopuścić do tego, żeby znaleźć się w takiej sytuacji – ani jak mogłeś pozwolić, żeby to tak długo trwało – tego nie pojmuję.
Ale życzę ci powodzenia, bo, stary, będziesz go potrzebował.
Jason
Do: Lenore Fleming ‹lfleming@sophisticate.com›
Od: Max Friedlander ‹fotograf@stopthepresses.com›
Temat: Sos
LENORE!!!
WSZYSTKO SKOŃCZONE. NIE CHCE Ml SIĘ W TO WIERZYĆ. NAWET NIE UMIEM W TO UWIERZYĆ. LEDWIE MOGĘ PISAĆ, TAK BARDZO JESTEM ZAPŁAKANA.
DZISIAJ WRÓCIŁAM DO DOMU ZNAD BASENU I JAK SĄDZISZ, CO ZOBACZYŁAM?
BYŁ Z INNĄ KOBIETĄ, LENORE! W NASZYM ŁÓŻKU, Z POKOJÓWKĄ!!! Z POKOJÓWKĄ.!!
ONA NAWET NIE BYŁA SPECJALNIE ŁADNA. UŻYWA PŁYNNEGO EYELINERA I NOSI ZESZŁOSEZONOWE KLAPKI MANOLO BLAHNIKA. I TO NAWET NIE ORYGINALNE. TANIĄ PODRÓBKĘ.!!
NO CÓŻ, TO WSZYSTKO. WSZYSTKO SIĘ SKOŃCZYŁO. MUSISZ MNIE STĄD WYDOSTAĆ NASTĘPNYM LOTEM POWROTNYM DO NOWEGO JORKU. WIEM, WIEM, CO MASZ ZAMIAR POWIEDZIEĆ: MUSZĘ COŚ ZROBIĆ, ŻEBY SIĘ NA NIM ODEGRAĆ ALBO NIGDY NIE BĘDĘ MIAŁA POCZUCIA, ŻE ZAMKNĘŁAM TEN ZWIĄZEK.
ALE CO JA MAM ROBIĆ? NIE MOGĘ PRZESŁAĆ MU BUKIETU ZWIĘDŁYCH RÓŻ, (AK ZAWSZE ROBIĄ TO FACECI, KIEDY ICH RZUCAM. NO WIESZ, TO MĘSKA SZTUCZKA. MYŚLAŁAM, CZY MU NIE WYSŁAĆ METALOWEGO OCHRANIACZA NA GENITALIA, JAKI NAOMI WYSŁAŁA BOBBY’EMU. ALE TUTAJ NAWET NIE SPRZEDAJĄ METALOWYCH OCHRANIACZY NA GENITALIA.
JAKOŚ MUSZĘ SIĘ NA NIM ZEMŚCIĆ, WIEM. MUSZĘ UDERZYĆ GO TAM, GDZIE GO NAJBARDZIEJ ZABOLI. OCH, POCZEKAJ SEKUNDKĘ, MAM POMYSŁ. ŻYCZ MI POWODZENIA.
VIVICA
Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Od: Max Friedlander ‹fotograf@stopthepresses.com›
Temat: CZEŚĆ
NIE ZNASZ MNIE, MAM NA IMIĘ VIVICA I UWAŻAM, ŻE POWINNAŚ WIEDZIEĆ, ŻE FACET, KTÓRY WYPROWADZA PSA CIOTKI MAKSA, TO WCALE NIE JEST MAX, ALE JEGO PRZYJACIEL, JOHN, KTÓRY WINIEN BYŁ MAKSOWI PRZYSŁUGĘ, BO MAKS KIEDYŚ WYRATOWAŁ JOHNA Z TARAPATÓW W VEGAS, KIEDY JOHN OMAL NIE OŻENIŁ SIĘ Z RUDOWŁOSĄ TANCERKĄ REWIOWĄ IMIENIEM HEIDI. JOHN TYLKO UDAJE, ŻE JEST MAKSEM, DLATEGO ŻE MAX NIE MÓGŁ WRÓCIĆ DO NOWEGO JORKU, ŻEBY WYPROWADZAĆ PSA SWOJEJ CIOTKI, BO JEST TUTAJ W KEY WEST ZE MNĄ, ALE NIE CHCIAŁ, ŻEBY JEGO CIOTKA POMYŚLAŁA, ŻE SIĘ NIĄ NIE INTERESUJE, WIĘC NAMÓWIŁ JOHNA, ŻEBY ROBIŁ TO ZA NIEGO. I MYŚLĘ, ŻE JEŻELI CIOTKA MAKSA KIEDYŚ SIĘ OBUDZI, TO POWINNAŚ JEJ POWIEDZIEĆ, CO ZROBIŁ MAX. POWINNA ZDECYDOWANIE WYKREŚLIĆ GO ZE SWOJEGO TESTAMENTU, BO ON NIE ZASŁUGUJE NA ŻADNE JEJ PIENIĄDZE.
POZA TYM, POWINNAŚ WIEDZIEĆ, ŻE MAX FRIEDLANDER JEST OKROPNĄ OSOBĄ l KAŻDY, KTO SIĘ Z NIM PRZYJAŹNI, PEWNIE JEST TAKI SAM. WSZYSCY MĘŻCZYŹNI TO ŚWINIE l MAM NADZIEJĘ, ŻE WYMRĄ, A MAŁPY PRZEJMĄ WŁADZĘ, JAK W PLANECIE MAŁP, BO WTEDY ŚWIAT WYGLĄDAŁBY O WIELE LEPIEJ. TO WSZYSTKO…
VIVICA
Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›
Dolly Vargas ‹dolly.vargas@thenyjournal.com›
Od: George Sanchez ‹george.sanchez@thenyjournal.com›
Temat: Czy ktoś zechciałby mi wyjaśnić…
…o co chodziło z tym wielkim wrzaskiem przed chwilą? I dlaczego żadna z was nie siedzi przy swoim biurku? Przysięgam na Boga, jeżeli znów wszystkie siedzicie w damskiej łazience, wejdę tam i wywlokę was za kudły. Nic mnie nie obchodzi. NIE MOGŁO BYĆ TAK, ŻE WSZYSTKIE MUSIAŁYŚCIE WYJŚĆ W TYM SAMYM MOMENCIE. To nie jest obóz dla cheerleaderek. Co wy sobie myślicie, że ja jestem idiotą?
Czy żadna z was nie może pojąć faktu, że jest czas na plotki i czas na pracę, i że kiedy trzeba gazetę oddać do składu, to znaczy, że właśnie jest czas na PRACĘ???
WRACAĆ Ml DO SWOICH BIUREK l TAM SIEDZIEĆ!
George
Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›
Temat: Mel, po prostu zadzwoń…
…do niego. Zadzwoń i zapytaj. Jestem pewna, że to po prostu chory żart jakiejś jego byłej dziewczyny, czy coś takiego. Możesz to wszystko wyjaśnić jednym telefonem. Zwyczajnie do niego zadzwoń. Pewnie istnieje jakieś sensowne i racjonalne wytłumaczenie tego wszystkiego.
Nadine
Do: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›
Od: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Temat: Nie
Ty nie rozumiesz. Ja właśnie przejrzałam maile, które dostawałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy, bo pomyślałam, że adres zwrotny tego ostatniego wyglądał mi jakoś znajomo, ale wiem, że to nie adres Johna, bo on pisze spod: jerryzyje@freemail.com. I patrz. Patrz, co znalazłam. Jego pierwszy list do mnie. Spójrz na adres nadawcy:
› Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
› Od: Max Friedlander ‹fotograf@stopthepresses.com›
› Temat: Moja ciotka
› Droga panno Fuller,
›
› Jestem wstrząśnięty – głęboko wstrząśnięty i zaszokowany tym, co spotkało moją ciotkę Helen. Jest ona, jak zapewne pani wiadomo, moją jedyną żyjącą krewną. Nie potrafię pani wyrazić swojej wdzięczności za wysiłki poniesione, aby się ze mną skontaktować i dać mi znać o tej tragedii.
› Chociaż w chwili obecnej jestem na zleceniu w Afryce (być może słyszała pani o suszy w Etiopii? Przeprowadzam tutaj właśnie sesję zdjęciową dla fundacji Chrońmy Dzieci), zacznę natychmiast szykować się do powrotu do Nowego Jorku. Gdyby moja ciotka odzyskała przytomność, zanim tam dotrę, proszę ją zapewnić, że jestem w drodze.
› Dziękuję pani jeszcze raz, panno Fuller. Wszystko, co mówi się o chłodzie i obojętności nowojorczyków, jest najwyraźniej w pani przypadku nieprawdziwe. Niech Bóg panią prowadzi.
› Z poważaniem
› Maxwell Friedlander
To ten sam adres zwrotny co w mailu, który właśnie dostałam od Viviki. I przeczytaj to. Przecież to w ogóle nie BRZMI jak John. John tego nie napisał. Nadine, uważam, że ta cała Vivica może mówić prawdę!
O mój Boże, co ja mam teraz zrobić? Nie mogę tak po prostu do niego zadzwonić. Co ja mam mu powiedzieć?
Mel
Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Od: Nadine Wilcock ‹nadine.wilcock@thenyjournal.com›
Temat: Co masz mu powiedzieć?
Nie mieści mi się w głowie, że ty mnie o to pytasz. Masz powiedzieć: „Hej, koleś, o co tu do cholery chodzi? Jeśli uważasz, że po tym wszystkim pojadę z tobą do Vermont, to musisz się jeszcze ostro zastanowić, tyle ci powiem. A poza tym, kto to, u licha, jest Vivica?”
Boże, Mel, nie jesteś idiotką, więc dlaczego zachowujesz się jak idiotka? ZADZWOŃ DO NIEGO!!!
Nadine
Do: Mel Fuller ‹melissa.fuller@thenyjournal.com›
Od: Dolly Vargas ‹dolly.vargas@thenyjournal.com›
Temat: Kochanie…
Wiem, że musisz być strasznie zmartwiona i chcę cię tylko zapewnić, że trzymam twoją stronę w stu pięćdziesięciu procentach. Mężczyźni potrafią zachowywać się jak straszne dzieci, nieprawdaż?
A ponieważ tak bardzo ci współczuję w twojej godzinie próby, wykonałam parę telefonów i wreszcie udało mi się namierzyć agenta Maksa Friedlandera.
Kochanie, przykro mi, że to ja muszę ci to powiedzieć, ale Sebastian twierdzi, że Max od kilku miesięcy siedzi w Key West w towarzystwie tej supermodelki, Viviki! Oczywiście, powiedziałam mu: „Ależ, Sebastian, skarbie, to musi być jakaś pomyłka, Max wyprowadza psa swojej ciotki i zaleca się do mojej koleżanki, Melissy”, na co Sebastian, który jest po prostu kochaniutki, odparł: „Dolly, słonko, to już nie są lata dziewięćdziesiąte, one poszły z dymem. Trzy razy dziennie dostaję od Maksa telefon z pytaniem, kiedy wreszcie znajdę mu pracę, bo Vivica spłukała go na czysto”. No więc sama widzisz. Kimkolwiek jest ten twój John, nie może być Maksem Friedlanderem.
"Chłopak z sąsiedztwa" отзывы
Отзывы читателей о книге "Chłopak z sąsiedztwa". Читайте комментарии и мнения людей о произведении.
Понравилась книга? Поделитесь впечатлениями - оставьте Ваш отзыв и расскажите о книге "Chłopak z sąsiedztwa" друзьям в соцсетях.