Długo tak stali. On wtulił policzek w jej włosy i głaskał ją po głowie i po plecach. Matylda nie mogła w nieskończoność kryć się w jego ramionach. Podniosła głowę, by zaczerpnąć powietrza.
Alvar ujął w dłonie twarz dziewczyny i zajrzał jej głęboko w oczy.
Nie ma w tym nic zdrożnego, pomyślała Matylda. To miłość dwojga dojrzałych ludzi, którzy nigdy nie doświadczyli bliskości drugiego człowieka.
Wiedziała, że Alvar potrafi odczytać jej uczucia, tak jak i ona pojmowała, co on czuje do niej.
Pocałował ją po raz pierwszy. Delikatnie przyłożył wargi do jej ust i długo ich nie odrywał.
– Teraz już pójdę – szepnął. – Zbyt mocno cię kocham, by cię skrzywdzić. Dlatego muszę odejść. Bo jeśli tego nie uczynię natychmiast, mogę ci sprawić ból.
– Dziękuję, Alvarze. Gdybyś został, nie opierałabym się, wiesz o tym, prawda?
– Tak. Czy zechcesz mnie poślubić, kiedy nadejdzie czas?
– Tak, Alvarze. Czy ja właściwie zasłużyłam na takie szczęście? Powiedz, że tak!
– Oczywiście. Bardziej niż ktokolwiek inny. Myślę, że oboje na nie zasłużyliśmy.
– Och, Ojczulku Czasie, pośpiesz się, przebieraj szybciej swymi starymi nogami.
– Zadmę w róg, by zbudzić staruszka. Niech rusza w drogę – zaśmiał się Alvar. – Bo Matylda i Alvar dłużej nie wytrzymają życia w cnocie!
Złożył na jej czole ojcowski pocałunek i pośpiesznie opuścił izbę.
Na wszelki wypadek.
Historia złotego naszyjnika Huldy pojawia się wraz z Visburem, synem Vanlanda. Po śmierci króla Agne ginie wszelki słuch o tym klejnocie.
Klątwa Huldy spełniła się: Wszyscy królowie z rodu Inglingów zginęli straszliwą śmiercią. Brat walczył przeciwko bratu, ojcowie mordowali synów, synowie zabijali swych ojców aż do wygaśnięcia rodu na dalekiej Północy.
Ale gdzieś na północno-zachodnim skrawku Skanii tuż przy morskim brzegu wznosi się wzgórze niezwykłej urody. Nikt jednak nie chce tam osiąść i pobudować domostwa. Gdyby pogrzebać w ziemi, odnalazłoby się stare fundamenty potężnego dworu, który około siedemnastego wieku uległ zapomnieniu i popadł w ruinę.
Ale to miejsce pamięta czasy znacznie odleglejsze.
Jest coś dziwnego w tym pięknym zakątku. Człowiek odczuwa dziwny niepokój, gdy się tam znajdzie… Może to sprawia szum drzew porastających zbocze aż po morski brzeg?
Jeśli wejdziecie w głąb lasu, wśród zielonych cieni odnajdziecie niewielki kopczyk.
Przypomina grób.
Gdyby któreś z was nabrało ochoty na poszukiwania archeologiczne, to dobrze wam radzę, zaniechajcie tego zamiaru!
Grób skrywa niebezpieczny skarb: przekleństwo Inglingów. Więc nie kopcie zbyt głęboko w ziemi!
Szumi wiatr i opowiada prastarą sagę o przemocy, krwawych mordach, o wszechpotężnym złu. Ale także o samotnej duszy, która nie zaznała spokoju. Duszy, która zagubiła się w bezdrożach czarnej magii i została za to boleśnie ukarana.
Pamiętajcie, nie kopcie zbyt głęboko!
Margit Sandemo
"Przeklęty Skarb" отзывы
Отзывы читателей о книге "Przeklęty Skarb". Читайте комментарии и мнения людей о произведении.
Понравилась книга? Поделитесь впечатлениями - оставьте Ваш отзыв и расскажите о книге "Przeklęty Skarb" друзьям в соцсетях.